Archiwum 03 lipca 2016


lip 03 2016 Bonus RPK – młody Warszawiak
Komentarze: 0

Na pewno o nim słyszeliście – Bonus RPK, tak na prawdę nazywa się Oliwer Artur Romanowski. Jest chwilę przed trzydziestką I jest autorem 4 albumów, wydanych przez Ciemną Strefę. Ten dwudziestosiedmioletni chłopak wypuścił Wkurwionego dzieciaka, Artystę kombinatora, Dobrego Człowieka, Oraz Losu Kowala. Jest reprezentantem ulicznej szkoły rapu, która niesie ideały I jarzmo prostego, dobrego życia, które bardzo często nie jest łatwe, w którym trzeba walczyć o swoje I zachowywać zasady. Uliczny rap kojarzy mi się z z pewną głośną i wielką produkcją filmową – Ojciec chrzestny. Uliczni chłopcy, podobnie jak sycylijscy gangsterzy mają swoje zasady. Jedną i chyba najważniejszą z nich jest: dobro tylko dla rodziny, kolejną – przysługa za przysługę, przyjaciół nie zostawia się w biedzie, lojalność, honor i godność. Prawdziwi mężczyźni, bosi, panowie, którzy wszystko co w życiu osiągnęli, zdobyli ciężką pracą i własnymi rękoma. Życie jest brutalne, dlatego należy być bliskim dla bliskich, ale nieprzejednanym i ostrym dla całej reszty. Trzeba grać mocno i brutalnie, żeby wygrać. Takich i podobnych postaw uczy nas nie tylko Orlando Brando, ale także Bonus RPK i uliczni ludzie, którym nie obce są te tematy. Ulica, jak gangsterka uczy i wychowuje kolejne pokolenia i kolejnych spadkobierców zasad i poglądów, którymi rządzi się ten świat. Czasem słusznych, czasem twardych, ale bardzo często prawdziwych.